piątek, 22 marca 2013

Think Bout You

Uwielbiam nowe wyzwania i przygody :) a tą akurat mogę spisać do udanych. Z moją wspaniałą Agnieszką, wybrałyśmy się na sesję zdjęciową, kiedy jeszcze (przez chwilę) nie było śniegu. Jednakże ta biała, złośliwa istota, która za wszelką cenę chce być lepsza od wiosny i nie dopuszcza ją do głosu, zawiała chłodem i z premedytacją zasypała śniegiem miejsce gdzie akurat chciałyśmy robić zdjęcia. Mimo spisania sesji na podwórku, na tymczasową stratę, nie poddałyśmy się i odważnym krokiem weszłyśmy do zacnego budynku jakim jest Pałac Branickich. Agnieszka-moja bohaterka, w swoim komiksie dałabym jej nadprzyrodzoną cechę odwagi, zapewniła nam bezproblemowe zajęcie się zdjęciami, bez martwienia się czy ktoś nas stamtąd wyrzuci :) Sesja, mimo wielu gapiów przeszła w miłej atmosferze i wręcz szampańskiej zabawie ;)

I love new challenges and adventures :) and that I can just write a good one. With my great Agnes, we went on a photo shoot, when  (for a while) it was not snow. However, this white, nasty creature that is determined to be better than spring and did not allow her to speak, and deliberately blew cold snow overwhelmed the place where we just wanted to take pictures. Despite the write-off sessions in the backyard, at a temporary loss ]we not give up, brave step we went into a building- Branicki Palace. Agnes-my hero, in my comic  I would give her supernatural courage,she provided very easy for us to do photos, without having to worry if someone will throw us out :) session, despite the many onlookers passed in a relaxed atmosphere and even champagne fun;)














                                                            skirt: H&M
                                                           shirt;H&M
                                                           vest: sh
                                                           pantyhose:marketplace




                                                                fot: Aga Pruszyńska <3

1 komentarz:

  1. weeee, bo popadne w samozachwyt :P ciesze sie ze zdj sa ok. mysle ze jeszcze nie raz to powtórzymy :D

    OdpowiedzUsuń